Rozdział 274 Przybycie medyków
Punkt widzenia Amelii
„Cóż, cieszę się, że prawda w końcu wyszła na jaw o mężczyźnie, dla którego porzuciłaś nasz związek”.
Słowa Spencera odbijają się echem w moim umyśle i nie mogę powstrzymać się od patrzenia na niego z niedowierzaniem. Podczas gdy się kłócimy, Spencer wygląda wręcz przerażająco – góruje nade mną, waży z łatwością dwa razy tyle co ja i jest wyrzeźbiony z czystej masy mięśniowej. W jego oczach płonie czerwony gniew niczym dwa żarzące się węgle, a cały ten gniew jest skierowany na mnie, teraz, gdy Alpha Leo został właściwie unieruchomiony. Żyła na jego czole drga.