Rozdział 285 Królewska rodzina Lycanów
Punkt widzenia Spencera
Jestem wściekła, wychodząc z biura mojego ojca.
O czym Colin mógłby rozmawiać z moim ojcem? Wszystko, co robił odkąd wrócił z internatu, to włóczenie się i zamienianie mojego życia w piekło. Nie ma żadnych zobowiązań, celu, poczucia odpowiedzialności. To arogancki marnotrawca przestrzeni, który uwielbia pogarszać sytuację.