Rozdział 1138
Avery spojrzał na Tiago chłodno, nie próbując ukryć wrogości w oczach.
„Minęło sporo czasu, prawda? Co cię sprowadza dziś do Dystryktu Czternastego? Nie mów mi, że przyszedłeś, żeby cieszyć się widowiskiem bałaganu rodziny Gordonów?”
Tiago uznał jego ostrożność za zabawną, zaśmiał się i powiedział nonszalancko: „Co jest takiego interesującego w bałaganie rodziny Gordonów? To po prostu grupa głupców wywołujących wewnętrzne spory”.