Rozdział 1280
Jednakże..."
Mimo to nie wolno ci w przyszłości wypowiadać się w tak dwuznaczny sposób. Nawet jeśli nie masz nic na myśli, nie ma gwarancji, że inni cię źle nie zrozumieją.
Kiedykolwiek chodziło o Neerę, Jean nie mogła znieść nawet najmniejszego nieporozumienia. Jean delikatnie uszczypnął brodę Neery, unosząc ją lekko, by spojrzeć mu w zmrużone oczy. Jej serce waliło w piersi. Nawet po tak długim czasie bycia razem, kiedykolwiek widziała jego oczy pełne zaborczości i słyszała jego dominujące słowa, nie mogła nie być wzruszona. Myśl o tym mężczyźnie, który pokazywał tylko tę stronę siebie w jej obecności, wyrażając całą swoją miłość i troskę o nią bez żadnych zastrzeżeń, napełniała ją jeszcze większą satysfakcją i radością. Prawdę mówiąc, nie jest on jedynym, który ma silne pragnienie wyłączności. Ja też tak czuję. Na tę myśl uśmiechnęła się czarująco, jej oczy błyszczały, emanując urzekającym blaskiem.