Rozdział 1473
Podstawowym przesłaniem tych dwóch ostatnich zdań było przypomnienie Albertowi, że Avery jest głową rodziny. Albert nie miał prawa go pouczać.
Zmienił się także jego adres, z którego zwracał się do Alberta, co sprawiło, że atmosfera stała się napięta, jakby samo powietrze uległo naprężeniu.
Ronald początkowo chciał mediować, ale widząc nieustanną prowokację Alberta wobec Avery'ego, on również się zirytował. Postanowił pozostać cicho, obserwując sytuację zimnym spojrzeniem.