Rozdział 1486
Podobnie jak Harvey, Sammy nigdy nie był płaczliwy. Czasy, kiedy miał czerwone oczy od płaczu, można było policzyć na palcach jednej ręki.
W tej chwili, kiedy widziała, jak skarży się na swoje żale zduszonym głosem, Neera czuła, jakby jej serce zostało przecięte nożem. Ból był nie do zniesienia.
Trzymała go blisko, delikatnie klepiąc po plecach, uspokajając go z największą czułością. „Dobry chłopiec, Sammy. Powiedz mi, czy zrobiłeś sobie gdzieś krzywdę? Czy oni zrobili ci krzywdę?”