Rozdział 131
Zayn westchnął z irytacją. „Poprzedniej nocy przechodzień wysłał Lynn do szpitala. Potwierdzono, że została... zbiorowo zgwałcona. Straciła dziecko, ale nie chce nic powiedzieć, bez względu na to, o co pytali ją policja i lekarze. Następnego dnia wypisano ją ze szpitala, gdy pojechałem ją odwiedzić. Nie wiem, dokąd poszła!”
Na twarzy Jenny pojawił się niezwykle nieprzyjemny wyraz. Nie miała zbyt wielu interakcji z Lynn poza czasem, kiedy ta personalizowała dla niej biżuterię.
Potrafiła sobie jednak wyobrazić, jak wielką katastrofą byłoby dla kobiety zetknięcie się z czymś takim.