Rozdział 2
Jenna zacisnęła zęby. Zacisnęła dłonie tak mocno, że jej dłonie prawie krwawiły.
Jednak i tak podjęła trudną decyzję, zawróciła i wróciła do apartamentu obok.
Jak bardzo chciała rzucić się i rozszarpać tego łajdaka i zdradziecką kobietę!
Jednak ostateczny tok jej rozumowania podpowiedział jej, że nie jest w stanie tego zrobić!
Nie mogła działać pochopnie. Nadal pracowała jako projektantka w Oasis Jewelry, które należało do Henry'ego. Henry nie tylko zdradził ich związek, ale także trzymał ją w nieświadomości i wykorzystał jako trampolinę dla Laury.
Nienawidziła go, ponieważ zdradził ją zarówno pod względem ich związku, jak i jej kariery. Nie mogła pozwolić mu odejść tak łatwo.
Chciała się zemścić. Chciała odzyskać wszystko, co do niej należało. Chciała wrzucić tych dwóch łajdaków do piekła i sprawić, by zapłacili dwa razy więcej za to, co jej zrobili!
Musiała też wpaść na pomysł, jak poradzić sobie z ojcem. Nie potrafiła robić rzeczy emocjonalnie. W przeciwnym razie jej wujek zbankrutowałby!
Następnego ranka Jenna obudziła się z cieniami pod oczami.
Została w pokoju. Gdy tylko usłyszała dźwięki wychodzących Henry'ego i Laury, poszła za nimi.
Jenna podążyła za nimi aż do Biura Spraw Obywatelskich w dystrykcie, w którym się znajdowali. Następnie wysiadła z samochodu z szyderczym uśmiechem na twarzy, robiąc im zdjęcie, jak trzymają się za ręce, gdy wchodzą do Biura Spraw Obywatelskich.
Gdy oboje weszli do Biura Spraw Cywilnych, Jenna wybrała numer Henry'ego.
„Henry, gdzie jesteś?” Jenna zaczęła nagrywać dźwięk, gdy tylko Henry odebrał połączenie.
„Ach... W firmie wydarzyło się coś pilnego. Wyjechałem wcześnie rano. Nie miałem czasu, żeby ci o tym powiedzieć!”
Na twarzy Jenny pojawił się sarkastyczny uśmiech, gdy zauważyła: „Naprawdę? Myślałam, że masz romans z inną kobietą za moimi plecami!”
Głos Henry'ego stał się nieco sztywny, gdy zaśmiał się sucho. „Jak to możliwe?! Zawsze byłaś miłością mojego życia, Jenna. Jasne, zapomniałem zapytać, czy mogłabyś dać Laurze swój najnowszy projekt biżuterii”.
„Czy Laura nie skończyła właśnie brać udziału w miejskim konkursie biżuterii? Po co jej kolejny projekt?” zapytała Jenna bez wyrazu.
„Cóż, Laura bierze udział w konkursie Century Jewelry Competition, który odbędzie się pojutrze w Prosperity Group. To jedna ze ścieżek prowadzących do World Jewelry Competition. Jest to dla niej niezwykle ważne. Nadal nie jest zadowolona, nawet po narysowaniu wielu projektów. Bardzo jej się podobają twoje projekty. Zobacz, czy potrafisz...”
Ha, jakie to bezwstydne!
Henry był jedyną osobą, która potrafiła z takim przekonaniem poprosić ją o szkice projektu, gdy sam załatwiał sobie akt ślubu z inną kobietą!
Postąpiła wyjątkowo głupio, dając Laurze tak wiele projektów i budując podwaliny jej kariery w ciągu ostatnich dwóch lat.
Jenna wzięła głęboki oddech. Jeszcze nie nadszedł czas, aby go zdemaskować. „Naprawdę podoba mi się ten projekt. To moja praca!”
„ Jenna, jak możesz być taka małostkowa? To ważny okres dla Laury, ponieważ jej kariera teraz rośnie. Naprawdę potrzebuje naszej pomocy. Tymczasem masz mnie. Kiedy się pobierzemy, możesz zostać w domu i być pełnoetatową gospodynią domową. Po co ci te tytuły? Cała Oasis Jewelry będzie należeć do ciebie!”
Jenna starała się zachować spokój. Następnie powiedziała: „Dobrze, posłucham cię i pomogę jej!”
Jenna rozłączyła się i wysłała zdjęcia, które właśnie zrobiła, kilku dobrze znanym sobie reporterom.
Na zdjęciu wyraźnie widać profil Henry'ego.
Wszyscy wiedzieli, że Jenna była dziewczyną Henry'ego. Chociaż widać było tylko plecy kobiety na zdjęciu, jej ciało ani kolor włosów w ogóle nie przypominały Jenny.
Chciała zobaczyć, jak Henry odpowie na pytania reporterów!
Jak jej to wszystko wytłumaczy?
Pomogłaby Laurze rozsławić jej imię w Mauve City!
Henry nie zauważył palącej nienawiści Jeny, która biła od niego przez telefon.
Jenna spuściła głowę i przygotowała się do wyjścia.
Nadal myślała o tym, jak powstrzymać ojca przed zmuszeniem jej do poślubienia drugiego młodego mistrza rodziny Jonesów, nie wciągając w tę sprawę swojego wuja.
Gdy tylko się odwróciła, zderzyła się z ciałem mężczyzny.
Mężczyzna był wysoki i silny. Miał na sobie ręcznie szyty garnitur biznesowy, który ładnie podkreślał jego silną i mocną sylwetkę.
Jenna podniosła głowę. Zauważyła naturalne, gęste brwi, wysoki grzbiet nosa, seksowne usta i delikatne rysy twarzy mężczyzny. Ostre i mocne rysy jego lodowatej twarzy sprawiały, że wyglądał tak przystojnie, że trudno było oderwać od niego wzrok.
Zmarszczył brwi i spojrzał na Jennę, która była zszokowana jego przenikliwym spojrzeniem.
Te gwiaździste oczy napełniły się uczuciem lodu i dystansu.
To był... Seth Moore.
Czy przyszedł do Biura Spraw Cywilnych również po to, żeby... wziąć ślub?
Jenna po prostu uznała to za niewiarygodne. Seth Moore był najbardziej pożądanym kawalerem w Mauve City.
Był dyrektorem generalnym Prosperity Jewelry i królem branży jubilerskiej. Był strażnikiem wszystkich projektantów biżuterii, którzy chcieli wejść do
Światowy Konkurs Biżuterii.
Jenna kiedyś patrzyła na tego mężczyznę z daleka na gali jubilerskiej.
Seth odwrócił się, by spojrzeć na swoją asystentkę. „Gdzie ona poszła?” – zapytał chłodno.
Jego asystent zadrżał, gdy powiedział: „Panna Sonnet... Właśnie przybyła na lotnisko i zarezerwowała ostatni lot do kraju F. Powiedziała, że jest pilna sprawa, którą musi tam załatwić! Właśnie dostałem wiadomość, że wsiadła do samolotu!”
Po usłyszeniu tego, co powiedziała, aura Setha stała się cięższa, gdy zapytał: „Kiedy wróci?”
Asystent życzył sobie, żeby móc włożyć własną głowę do kołnierza. „Słyszałem... że wróci dopiero za rok!”
Aura Setha natychmiast stała się lodowata jak szron. Parsknął śmiechem i powiedział: „To już trzeci raz. Nie dam jej czwartej szansy, żeby mnie wystawiła. Po prostu znajdź mi jakąś kobietę, żebyśmy mogli dostać akt ślubu!”
Gdy Seth skończył mówić, ruszył w stronę wejścia do Biura Spraw Obywatelskich.
Nikt nigdy nie odważył się traktować Setha w ten sposób. Nawet jeśli zależało mu na tej kobiecie, nie pozwoliłby jej zachowywać się tak, jak by chciała!
Jenna była oszołomiona. Czy został porzucony tak jak ona?
Nagle przypomniała sobie, że konkurs jubilerski, w którym Laura chciała wziąć udział, organizowany był przez Prosperity Jewelry.
Poza tym prędzej czy później popadłaby w złe stosunki z Oasis Jewelry, gdyby chciała zemścić się na Henrym Jungu. Dlaczego nie miałaby dać sobie wyjścia?
Nie była impulsywną idiotką, która wyruszyła na pole bitwy sama!
Poza tym wciąż nie potrafiła wymyślić sposobu, aby powstrzymać ojca przed zmuszeniem jej do poślubienia drugiego młodego pana rodziny Jonesów, wykorzystując w tym celu jej wuja jako groźbę.
Jednak nie sądziła, że jej ojciec zmusi ją do poślubienia kogoś innego, skoro teraz wyszła za mąż za mężczyznę, którego miała przed oczami!
Wzrok Jeny lekko błysnął, gdy podejmowała decyzję.
Zacisnęła zęby. Zastanawiała się, co dało jej odwagę, by wyjść naprzód i zawołać: „Prezydencie Moore, skoro oboje stoimy w obliczu tej samej sytuacji, dlaczego nie... zdobędziemy aktu ślubu?”