Rozdział 770
„ A więc?” zapytał Benedict, zaczynając się uśmiechać. Nikt nie mógł pomyśleć, że zwykłe dziecko ma tyle sztuczek w zanadrzu.
„ Potem popytałem dookoła i dowiedziałem się o tym miejscu. Więc wziąłem taksówkę i zadzwoniłem do mamy” – odpowiedział Larry, patrząc na matkę, żeby sprawdzić, czy jest zła.
Vivian była teraz tylko ulżona całą sytuacją. Jej gniew dawno minął.