Rozdział 995
„ Finnick, spójrz. Nasz syn jest bardzo posłuszny, prawda?” Vivian spojrzała na niego i czekała na jego odpowiedź z powagą. Finnick skinął jej głową i czule potargał jej włosy.
Nie widział jej tak radosnego uśmiechu od czasu zniknięcia Larry'ego. Czasami życzył sobie, żeby Vivian pozostała taka na zawsze.
Ale wkrótce wydarzyło się coś szokującego — Vivian omal nie spadła ze schodów ruchomych i nie poniosła śmierci!