Rozdział 1660 Do diabła z nim
Gdy konwój odjechał, Damon trzymał Chloe blisko, a jego wyraz twarzy był mieszanką gniewu i ulgi. Spojrzał na nią, a w jego rysach twarzy malowała się troska. „Czy wszystko w porządku?”
Chloe skinęła głową, ale jej oczy pozostały spuszczone. „Nic mi nie jest, Damon. Tylko... trochę przytłoczona”.
Damon zacisnął uścisk wokół niej, by ją chronić. „Przykro mi, że musiałaś przez to wszystko przejść. Powinienem był przyjechać wcześniej”.