Rozdział 127 To jest twoja kara
[Treści dla dorosłych]
„Żadnej odpowiedzi, księżniczko. Z tego, co zrozumiałem, byłaś cała związana, a ja nawet nie mogłem z tego skorzystać...” wymamrotał chrapliwie do jej ucha. „Czy wiesz, jak mylące jest chcieć mieć pewność, że nikt nigdy nie będzie cię trzymał wbrew twojej woli, a jednocześnie dręczyć się pragnieniem, by mieć cię przykutą łańcuchami w pokoju, zupełnie nagą i dostępną tylko dla mnie do zabawy?”
Alex wzdrygnęła się, gdy jego chrapliwy głos zamruczał jej w uchu.