Rozdział 375
Bez względu na to, jak późno było, Lucy zawsze nakładała maseczkę na twarz i wykonywała swoją rutynę pielęgnacyjną przed snem. Początkowo miała świetną cerę i zwracała szczególną uwagę na dbanie o siebie. Można powiedzieć, że miała delikatną skórę.
Liam obserwował, jak przez pół godziny przed pójściem spać pracowała nad sobą przy toaletce. Jej produkty do pielęgnacji skóry nie były aromatyczne. Unosił się od niej jedynie słaby zapach szamponu do ciała. Lekki zapach drzewa sandałowego niewytłumaczalnie rozbudził jego emocje.
Lucy zamknęła oczy, myśląc o otwarciu sejfu jutro i zastanawiając się, co Rainee mogła umieścić w ukrytym sejfie. Ostatecznie znalazła sejf, ponieważ zapytała o niego Shelley, gdy przypadkowo znalazła numery na taśmie. „Czy to były ważne dokumenty firmy i księga rachunkowa? Dlaczego musiała je ukryć?”