Rozdział 126 Moja Królowo
Światło padające z sufitu sprawiło, że Emilię tak bardzo piekły oczy, że zamknęła je ponownie.
„Miłość!” W tym momencie usłyszała głos Osvaldo i pomyślała, że to tylko sen. Przecież to on nazwał ją „miłością”.
„Albo umarłam…” – pomyślała dziewczyna, co nie było wykluczone, bo Liam traktował ją niezwykle boleśnie. Wspomnienie tego było straszne, jak połamał jej kości…