Rozdział 147 Ta kobieta
„To nie twoja sprawa” – odpowiedziała chłodno.
„Jest późno, a ty… Jesteś taka wystrojona! W tej obcisłej sukience. Jannoczka!” – nalegał, schodząc po schodach przed dziewczyną. Kiedy zobaczył twarz żony, zauważył, że ma mocny makijaż i ciemną szminkę. „Jesteś mężatką, dokąd idziesz?”
„Nie martw się, nie zdradzę cię publicznie”. Uśmiechnęła się fałszywie, schodząc w dół, ale on stanął przed nią. „Jeśli tam zostaniesz, stoczysz się ze schodów”.