Rozdział 245 Kim jest ta kobieta
Aranżacja bankietu była osobliwa. Słabe oświetlenie tworzyło niesamowitą atmosferę w całym miejscu. Migoczące światła, każde przypominające upiorne oko w ciemności nocy, zdawały się mrugać.
Gigantyczny kryształowy żyrandol wiszący na wysokim suficie emanował zimną, upiorną poświatą. Wyglądało to tak, jakby w każdej chwili mogły spaść tysiące kryształowych kropelek.
Dodatkowo, pośrodku sali bankietowej znajdowały się dziwne rzeźby w stylu gotyckim, które potęgowały niepokojącą atmosferę.