Rozdział 251 Ona na ciebie nie zasługuje
Na twarzy Emily pojawił się zimny uśmieszek. „Nie ma czasu, żeby powstrzymać Ermę? Panno Douglas, naprawdę pani uważa, że wszyscy jesteśmy idiotami? Od chwili, gdy Erma się do mnie zbliżyła, stała pani tam, obserwując mnie, wyraźnie licząc na to, że się skompromituję. I jak ktoś mógł przemycić jadowitego węża na bankiet? Ochrona przy wejściu wcale nie jest niekompetentna, więc jak coś takiego mogło się tam przedostać? Gdyby nie pani milcząca aprobata, Erma nie znalazłaby nikogo, kto mógłby użyć węża przeciwko mnie”.
Ostre argumenty Emily sprawiły, że Baylee zaczerwieniła się, a jej zażenowanie stało się namacalne.
Każde słowo, które wyszło z ust Emily, trafiło w sedno.