Rozdział 273 Odmawiam
Emily przewidziała ruch lokaja. Zwinnym unikiem bez trudu uniknęła pryskającej wody. Frustracja i wściekłość wykrzywiły jego twarz, gdy zdał sobie sprawę, że jego atak się nie powiódł, i rzucił się na nią w desperacji.
Spojrzenie Emily stwardniało, stało się lodowato zimne, gdy ponownie uniosła pistolet i wycelowała w niego. „Z pewnością masz ochotę na śmierć”.
Niezrażony kamerdyner parsknął szalonym śmiechem. „Zrób to! Zabij mnie, jeśli się odważysz! Nie mam nic do stracenia”.