Rozdział 330 Temat numer jeden na topie
W ciągu kilku chwil w klasie zapanował chaos. Wcześniej cicha atmosfera ustąpiła miejsca głośnym głosom i ożywionym gestom dochodzącym z każdego kąta.
Policzki Polly poczerwieniały, a jej podekscytowanie sięgnęło zenitu, gdy zerwała się z krzesła. Wycelowała palcem w Emily, krzycząc: „Wiedziałam od początku! Czy ona naprawdę wierzyła, że potrafi przewidzieć cenę złota? Zachowuje się jak jakaś wróżka! A teraz? Okazało się, że się myliła. Zobaczmy, czy nadal ma w sobie tę samozadowolenie”. Jej śmiech rozbrzmiał ostro i triumfalnie, jakby frustracja w końcu znalazła ujście.
Dunham nie mógł się powstrzymać, żeby nie podsycić kpin. Uderzył dłonią w biurko, a jego twarz wyrażała pogardę. „Ha, naprawdę myślałem, że jest kimś wyjątkowym, ale to tylko pyskata gaduła. Teraz widzimy ją taką, jaka naprawdę jest”.