Rozdział 115 Najbardziej bezwstydną osobą w całej stolicy jest Justin
Szpital Imperial Capital.
Kiedy wieczorem nadszedł czas wyjścia z pracy, Justin nie wyszedł.
Drzwi biura były zamknięte. Założył nogę na nogę i bezczynnie obrócił krzesło, a jego myśli błądziły nie wiadomo dokąd.