Rozdział 660
Podejrzliwa Eva wyciągnęła telefon i otworzyła aparat. Jej oczy rozszerzyły się z przerażenia, gdy zobaczyła jaskrawe czerwone ślady na szyi - dwa doskonale widoczne ślady.
„Ty!” – krzyknęła, uderzając Damiena w ramię, na co ten wybuchnął śmiechem.
„Ty... ty...!” wyjąkała, kompletnie zdenerwowana. Jej myśli pędziły w wirze paniki. „O mój Boże! Czy to było tam przez cały czas? Czy to dlatego ludzie się na mnie gapili?!'