Rozdział 184
Elena chciała coś powiedzieć, ale Ryan jej przerwał. „Masz rację. Ja tylko rozpieszczam swoją żonę. Ale moja żona jest też posłuszna. Nie jest taka jak niektórzy ludzie, którzy potrafią tylko się wygłupiać.
„ Ryan, o kim mówisz? Jeśli masz taką możliwość, powiedz to jeszcze raz.” powiedział Roman ze złością. Wiedział, że ten mężczyzna wskazuje palcem na drzewo morwowe i go strofuje. Był wściekły.
„ Wszyscy wiedzą, o kim mówię. Po co nam opowiadanie wszystkiego? Tata poprosił nas, żebyśmy wrócili dziś. A poza tym, myślisz, że będę chciał wrócić? Moja żona jest w ciąży. Nie chcę psuć jej nastroju. Jeśli nie będzie nic innego, najpierw odejdziemy”.