Rozdział 242 Jego matka wróciła
Charles mógł tylko bezradnie potrząsnąć głową, gdy zobaczył szalone spojrzenie Amandy. Amanda dalej się śmiała. Jej szalone spojrzenie wydawało się być mocno pobudzone.
Amanda usiadła na sofie i spojrzała na Charlesa. „Charles, pozwól, że ci powiem. Czego mój Roman nie może dostać, nawet jeśli zostanie zniszczony, nie pozwolę, aby wpadło w ręce tego drania”.
Widząc jej szalone spojrzenie, Charles nie chciał niczego tłumaczyć. Spojrzał na nią chłodno. „Chcesz towarzystwa? Nie musisz nawet sprawdzać, czy masz zdolność do utrzymania towarzystwa”.