Rozdział 46
Dlatego Winnie celowo wymyśliła wymówkę. Wykrzyknęła w sposób nachalny: „Babciu! Winnie chce siku. Winnie nie może już tego powstrzymać!”
Ogłaszanie tak głośno osobistej sprawy publicznie całkowicie pasowało do jej charakteru głupca. Tymczasem atmosfera na miejscu zdarzenia stała się niezręczna.
Twarz Benjamina pociemniała. „Hamish, jak śmiesz przedstawiać nam córkę taką jak ona? Powinieneś być wdzięczny, że nie odesłałem jej z powrotem do twojego domu! Nie mogę uwierzyć, że wciąż masz czelność zachowywać się tak bezczelnie, negocjując ze mną warunki!”