Rozdział 117 Nie dotykaj mnie
Mężczyzna w kamperze był ubrany w czarny garnitur i białą koszulę, siedział na ciemnoszarej kanapie, przed nim stał komputer przeznaczony do pracy.
Skupiał się na ciągle zmieniających się danych, falujących liniach na ekranie, odpowiadając jednocześnie synowi: „Jeśli nie chcesz iść, wróćmy tą samą drogą, którą przyszliśmy”.
Słysząc to, Zachary natychmiast przytulił udo Xaviera. „Panie Dartsley, musi mnie pan zabrać do środka”.