Rozdział 223 Tylko towary używane
Kiedy jego pocałunki w końcu dotarły do jej ust, Dylan nagle się zatrzymał. Ospałym, ale oburzonym głosem zauważył: „Jeśli chodzi o bycie godnym pogardy, jestem od niego oczywiście gorszy. W przeciwnym razie urodziłabyś moje dzieci pięć lat temu”.
Milana, całkowicie trzeźwa, nie potrafiła zrozumieć jego słów.
Bycie podłym? W porównaniu z kim? Kto jest tym, który jest tu podły? Pięć lat temu, kto miał rodzić dzieci dla kogo?