Rozdział 507 Nie wygląda, jakby napisała go kobieta
„Tak, nigdy nie zmuszalibyśmy nikogo do zrobienia czegokolwiek wbrew jego woli” – kontynuował pan Gates.
Twarz Alexandry zaczerwieniła się, gdy próbowała stłumić swój gniew. Jej uśmiech był bardziej nieestetyczny niż jej płacząca twarz. „Nie, nie, wcale, wcale”.
W tym momencie jej duma i arogancja jako międzynarodowej supergwiazdy uległy zniszczeniu.