Rozdział 673 Czas na żałobę (część druga)
Francis spojrzał na Lucasa, który tak bardzo płakał i westchnął. „Wracaj natychmiast do pałacu. Tylko ciebie brakuje. Ojciec kochał cię najbardziej, kiedy żył. Powinieneś pójść i zobaczyć go po raz ostatni”.
Podczas całej podróży do pałacu Lucas płakał bezradnie. Nie przejmując się swoim wizerunkiem i opanowaniem, ocierał łzy ubraniem. Kiedy Franciszek to zauważył, spojrzał na młodszego brata z marsową miną. Lucas zawsze był rozrzutny. Kto by pomyślał, że będzie tak rozbity śmiercią cesarza? W rzeczywistości, on musi być jedynym, który był tym naprawdę zniechęcony!
Lucas wydmuchał nos chusteczką i dalej płakał. Następnie powiedział: „Franciszku, jak to się stało, że nasz ojciec zmarł? Wczoraj był cały i zdrowy. Gdybym wiedział, że tak się stanie, nie byłbym na niego zły i nie pobiegł do burdelu. Nawet gdyby ojciec chciał mnie zabić, bezczelnie zostałbym w Tranquil Hall”.