Rozdział 685 Śmierć Lucasa (część druga)
„Nie my, tylko on” – odpowiedział Matthew, próbując cieszyć się posiłkiem. Pomimo charakteru ich rozmowy, jego ton był nadal spokojny i opanowany.
„Co? Masz na myśli, że chcieli zabić Lucasa? Ale dlaczego? Lucas cieszył się życiem przez cały ten czas. Trzymał się na uboczu i rzadko kogokolwiek obrażał przez te wszystkie lata. Dlaczego ktoś miałby chcieć go zabić?” zapytała Lilian. Nie mogła być bardziej ciekawa odpowiedzi Matthew. Mogła wymyślić mnóstwo powodów, dla których ci zabójcy mieliby ją na celowniku. Ale Lucas? To było całkowicie poza jej wyobraźnią. Nie potrafiła wymyślić żadnego powodu ani nikogo, kto z zapałem chciałby zabić Lucasa.
„Kto według ciebie jest zagrożony, póki Lucas żyje?” – zapytał Matthew po westchnieniu, zamiast odpowiedzieć na jej pytanie. W rodzinie królewskiej nie było braterstwa, tylko wrogowie. Kiedy ktoś zagrażał pozycji kogoś innego, natychmiast był uważany za cel.