Rozdział 724 Nadaje się do małżeństwa (część druga)
„Coś miłego, coś miłego, coś miłego...” Harper po prostu powtarzał słowa „coś miłego” wiele razy, używając różnych głosów i pozycji. Matthew był oszołomiony i zajęło mu trochę czasu, zanim zrozumiał, co się dzieje. Ale wkrótce zdał sobie sprawę, że to było tak zwane „coś miłego” Harpera.
Próbował przypomnieć sobie, co powiedział i zdał sobie sprawę, że robiła dokładnie to, co jej powiedział. Poprosił o coś miłego, ale nigdy nie spodziewał się, że go oszuka!
Jego oczy pociemniały, szczególnie gdy dostrzegł cień żartu w oczach Harper. Pchnął ją na podłogę powozu, oparł się o nią i powiedział: „Wow, to było takie słodkie. Cieszę się, że to słyszę. Ale teraz moja kolej, żeby cię nagrodzić. Zostaniesz tu ze mną przez następne dwadzieścia dni”.