Rozdział 734 Najlepszy kandydat (część druga)
Po pewnym czasie odejścia Luther ponownie spojrzał za siebie zmartwionym wzrokiem. Jednak nadal nie dostrzegł nikogo podejrzanego. „Czy to prawda, że jestem zbyt ostrożny?”
„Generale, czy coś się stało?” – zapytał zdezorientowany zastępca generała.
„Nic. Musimy zwiększyć liczbę patroli w mieście. Ponieważ przełęcz została zablokowana, niektórzy kupcy będą narzekać. Podwoimy liczbę patroli od dziś”. Tymczasem Luther nie miał pojęcia, gdzie ukrywają się trzy powozy z ziołami leczniczymi, które zdobył Matthew. Zastanawiał się, czy ma to coś wspólnego z aromatem ziół leczniczych unoszącym się z ich domu wczoraj wieczorem. Wątpił, że wczoraj wieczorem wywarli te zioła i zabrali je ze sobą. Ale ponieważ ilość ziół była duża, transport wywaru nie był łatwy!