Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 303 Decydująca bitwa
  2. Rozdział 304 Linia krwi Lycan
  3. Rozdział 305 Przebudzona moc
  4. Rozdział 306 Cudowna Flora
  5. Rozdział 307 Lochy
  6. Rozdział 308 Ucieczka z więzienia
  7. Rozdział 309 Test w Zakazanym Lesie
  8. Rozdział 310 Rozczarowanie
  9. Rozdział 311 Zabij ich wszystkich
  10. Rozdział 312 Bezwzględny człowiek
  11. Rozdział 313 Krawędź klifu
  12. Rozdział 314 Morderstwo
  13. Rozdział 315 Uważaj na wszelkie przeszkody
  14. Rozdział 316 Odosobnienie
  15. Rozdział 317 Bomby wybuchły
  16. Rozdział 318 Osunięcia ziemi
  17. Rozdział 319 Jej bohater
  18. Rozdział 320 Brakujący towarzysze
  19. Rozdział 321 Irytujący mężczyzna
  20. Rozdział 322 Konflikt ponownie
  21. Rozdział 323 Srebrna Kula
  22. Rozdział 324 Ostatnie słowa
  23. Rozdział 325 Nagłe odwrócenie
  24. Rozdział 326 Straszne wrony
  25. Rozdział 327 Wyjmij kulę
  26. Rozdział 328 Idealne rozwiązanie
  27. Rozdział 329 Martwi
  28. Rozdział 330 Harry i John
  29. Rozdział 331 Poszukiwania i ratownictwo
  30. Rozdział 332 Człowiek z klifu
  31. Rozdział 333 Zabierz go
  32. Rozdział 334 Hiena
  33. Rozdział 335 Łzy
  34. Rozdział 336 Straszne hieny
  35. Rozdział 337 Udana ucieczka
  36. Rozdział 338 Przesłuchanie
  37. Rozdział 339 Porażka
  38. Rozdział 340 Przegrany
  39. Rozdział 341 Stałe uwięzienie
  40. Rozdział 342 Bezwstydny człowiek
  41. Rozdział 343 Niesprawiedliwa sprawa uchylona
  42. Rozdział 344 Ponad
  43. Rozdział 345 Skorzystaj
  44. Rozdział 346 Szalony
  45. Rozdział 347 Rezonans duszy
  46. Rozdział 348 Proces
  47. Rozdział 349 Idealne zakończenie
  48. Rozdział 350 Ogłoś więź partnerską
  49. Rozdział 351 Efekt motyla
  50. Rozdział 352 Wybór Króla

Rozdział 4 Zaatakowany

Punkt widzenia Sylwii:

„Cóż, dobrze, że Shawn sam podjął inicjatywę i nas odrzucił” – powiedziała z ulgą Yana.

„Całkowicie się zgadzam. Kto wie, czy nie zostałbym przydzielony do roli kumpla tego obrzydliwego playboya?” Westchnąłem i zszedłem po schodach.

„Och, rozchmurz się, kochanie. Przynajmniej Shawn nie musi się już martwić. To dobrze!” pocieszyła mnie Yana.

„Tak, ale czy to źle, że nie mam już tak dobrego zdania o więzi partnerskiej?” Zmarszczyłem brwi.

„Rozumiem. Ale może to był tylko przypadek. Może drugi oficer, którego ustawiła dla ciebie Moon Goddess, będzie doskonałym mężczyzną”.

„Tak myślisz? Och, mam nadzieję, że masz rację.”

Pomyślałam o obecnej sytuacji, w której się znajdowałam. Biorąc pod uwagę, że wciąż byłam tutaj uwięziona, kim właściwie byłam, żeby oczekiwać jakiejś magicznej miłości?

Yana chyba wyczuła moje emocje i postanowiła dać mi trochę przestrzeni.

Wszystko, czego chciałam, to szukać sprawiedliwości dla mojej matki. Bez względu na to, z czym musiałam się zmierzyć, niech to będą ciernie i krew, wiedziałam, że muszę iść naprzód dla mojej matki. Ale szczerze mówiąc, nie miałam pojęcia, od czego zacząć.

Na chwilę ogarnęła mnie depresja. Oczywiście nie mogłam mieć minuty ciszy dla siebie, gdy wściekła wilczyca kroczyła w moją stronę.

„Suka! Szukałam cię! Czy ty się po prostu chowasz i obijasz przez cały ten czas?” Podniosła miotłę opartą o ścianę i próbowała mnie nią uderzyć.

Uskoczyłem na bok i wymyśliłem dywersję. „Shawn cię szuka. Coś jest nie tak z tym garniturem, tak myślę”.

Wilczyca natychmiast zatrzymała się i spojrzała na mnie wrogo.

„Czemu tego nie powiedziałeś? Jeśli to wpłynie na interes, będziesz za to cierpieć!” Upuściła miotłę i jeszcze trochę mnie zrugała, zanim zostawiła mnie w spokoju. „Książę Rufus przychodzi dziś na ceremonię. Wynoś się stąd i pomóż w przygotowaniach! Jeśli znów cię złapię na lenistwie, połamię ci nogi!”

Kiedy usłyszałem, że dziś przyjedzie książę Rufus, wpadłem na pomysł. Może mógłbym się do niego zwrócić.

Pospieszyłem do sali bankietowej, mając nadzieję, że uda mi się go dostrzec. Niestety

Nagle strażnicy zatrzymali mnie przy wejściu, mówiąc, że niewolnikom nie wolno wchodzić.

Postanowiłem schować się w kącie i tam poczekać.

Nieopodal kilka wilczyc, które szły na ceremonię, plotkowało.

„Słyszałem, że książę Rufus jest lubieżnym i żądnym krwi tyranem. Pewnego razu wziął niewolnicę do łóżka i tej samej nocy torturował ją na śmierć!”

„Och, ja też słyszałem tę historię! Podobno jest potężny, ale bardzo bezduszny. Nawet król wilkołaków nie mógł nic z nim zrobić”.

„Wiesz, słyszałem, że to król Lykanów miał dziś przybyć, ale tak się złożyło, że książę Rufus przejeżdżał tędy w drodze powrotnej, więc to on będzie obecny”.

„Jaka szkoda! Chciałem zobaczyć króla Lycanów na własne oczy. Lepiej byłoby, gdyby był tu książę Richard. On jest łagodny i przystępny, tak słyszałem. Dlaczego to musiał być przerażający książę Rufus?”

„Cicho, mów ciszej! A co jeśli książę Rufus pojawi się, kiedy będziesz to mówić? Chcesz umrzeć?”

Wilczyce ostrożnie rozglądały się dookoła z wyrazem winy na twarzy. Kiedy zobaczyły, że się gapię, natychmiast zmarszczyły brwi i przeklęły.

„Hej, suko! Na co się gapisz?”

„Czy w ogóle wolno ci tu być? Zejdź nam z oczu!”

Przewróciłam oczami i zignorowałam ich, odwracając się. Takie nastawienie nie było dla mnie niczym nowym.

Ale ich rozmowa mnie zaniepokoiła. Wydawało się, że książę Rufus wcale nie był dobrym człowiekiem. Brzmiał jak Shawn, który był obrzydliwy i nie miał szacunku dla życia innych ludzi. Czy taki człowiek miałby cierpliwość, żeby wysłuchać mnie o historii mojej matki? Oczywiście, że nie.

Westchnęłam bezradnie, odrzucając myśl o zwróceniu się do niego.

Gdy już miałem wychodzić, otoczyło mnie kilka wilkołaków.

„Czego chcesz?” – zapytałem ostrożnie.

Uważnie im się przyjrzałem i odsunąłem się, ale nie obejrzałem się za siebie.

Poczułem szybki podmuch wiatru, zanim poczułem ostry ból z tyłu głowy. Zaraz po tym moja świadomość zapadła w ciemność.

تم النسخ بنجاح!