Rozdział 125 Kolejny dar
Matthew zmarszczył brwi i rzucił niezadowalające spojrzenie nieuważnemu kelnerowi.
Spojrzenie Jeremy'ego powędrowało na pustą dłoń, po czym podniósł wzrok na Matthew.
Nie mógł powstrzymać się od lekkiego uśmiechu, gdy zauważył, jak mocno Matthew chronił Stellę.