Rozdział 195 B2 044 - W poprzek
PATREA.
„Lucjuszu?” zawołałam go ponownie i zaczęłam już panikować.
„Tutaj”. Pojawił się obok mnie, gdy z góry spadło ciało i z głośnym hukiem uderzyło o ziemię.
PATREA.
„Lucjuszu?” zawołałam go ponownie i zaczęłam już panikować.
„Tutaj”. Pojawił się obok mnie, gdy z góry spadło ciało i z głośnym hukiem uderzyło o ziemię.