rozdział-210
Rozdział 210
Sztućce w dłoni Patricii spadły na ziemię. „Co?! Josephine, zadzwoń na policję. Natychmiast.” Rozmawiając przez telefon, wstała i bardzo szybko ruszyła w stronę wyjścia.
„Tricia, pożyczyłaś pieniądze od firmy Gusa? Powiedzieli, że jeśli zadzwonisz na policję, Sylvie nie będzie mogła wrócić”.