rozdział-212
Rozdział 212
Gwen lekko pogłaskała plecy Adeline i pocieszyła ją: „Twój ojciec i ja dopilnujemy końca tej sprawy. Będą wiedzieć, że Anistonowie nie mogą być prześladowani. Na pewno sprawimy, że zapłaci za to, co zrobił”.
Adeline płakała tak bardzo, że cały jej makijaż był rozmazany. Spojrzała na gości, a wszyscy mieli uśmiechy na twarzach i wyglądali na szczęśliwych, gdy jedli. Jak mogli być tak okrutni? Czy nie widzieli, że znalazła się w tak rozdzierającej serce sytuacji?