rozdział-302
Rozdział 302
Izaak spojrzał na swoją filiżankę, podniósł ją i lekko uniósł kąciki ust.
Słaby uśmiech przemknął przez jego przystojną twarz, gdy pochylił się blisko jej ucha. „Czekaj na mnie po pracy, Tricia. Chodźmy na randkę!”
Rozdział 302
Izaak spojrzał na swoją filiżankę, podniósł ją i lekko uniósł kąciki ust.
Słaby uśmiech przemknął przez jego przystojną twarz, gdy pochylił się blisko jej ucha. „Czekaj na mnie po pracy, Tricia. Chodźmy na randkę!”