Rozdział 104
Ponieważ Gloria nie cierpiała widoku tych dwojga, zaciągnęła Rachel i odeszła. „Chodźmy”.
Rip! Właśnie wtedy dźwięk przebił się między kwartetem.
„ Ach!” krzyknęła Amber. „Boże, Tina – twoja sukienka!”
Ponieważ Gloria nie cierpiała widoku tych dwojga, zaciągnęła Rachel i odeszła. „Chodźmy”.
Rip! Właśnie wtedy dźwięk przebił się między kwartetem.
„ Ach!” krzyknęła Amber. „Boże, Tina – twoja sukienka!”