Rozdział 254
„ Tato, Julian teraz tego nie widzi, ale wczoraj zaczął wychodzić. Jego pewność siebie odzyskiwana jest stopniowo. Jeśli wróci później, wyzdrowieje jeszcze lepiej. Jeśli przyjdzie do swojego biura, żeby to obejrzeć, czy nie zrobisz mu znowu krzywdy?”
„ Julian pracuje w firmie od tylu lat. Nawet jeśli o tym wie, zrozumie. Nie musisz się o to martwić”.
„ Ale myślę, że teraz jest bardzo słaby. Mały cios będzie dla niego śmiertelny. Tato, tylko dla dobra Juliana, czy możesz nie wybrać na razie tego tymczasowego CEO?”