Rozdział 295 Przeniesiony od tej samej osoby
„ Ile wyniesie całkowity koszt?” „Na początku kazałem mu się zgodzić na 300 000”. Julian usłyszał słowa Vivian i lekko skinął głową. „Jeśli podpiszesz, to podpiszesz. Cena też jest odpowiednia”. „Ale kiedy pan Chen wyszedł, martwił się, że nie przyznasz się do tego kontraktu. Julian, spójrz...” „Później, kiedy znajdziesz jego numer, zadzwonię do niego i mu powiem”. „Okej!” Vivian usłyszała jego słowa i szybko podniosła słuchawkę telefonu stacjonarnego i wybrała jego numer. Kiedy usłyszała głos pana Chena z wnętrza, podała telefon Julianowi. Julian i pan Chen bardzo dobrze się znali. Po wypowiedzeniu kilku słów całkowicie rozwiał wątpliwości pana Chena. Vivian uważnie słuchała tego, co powiedziano przez telefon. Kiedy usłyszała wyjaśnienia Juliana, była bardzo zadowolona. Odetchnęła również z ulgą. Kiedy Vivian zobaczyła, że Julian odkłada słuchawkę, natychmiast ją wzięła. Spojrzała na Juliana i niepewnie powiedziała: „Julian. Słuchaj, tata jeszcze się nie obudził. Jesteś jedyną osobą w całej firmie. Jeśli ta sytuacja powtórzy się dzisiaj, firma poniesie stratę”. Julian usłyszał, co powiedziała i mrugnął. Spojrzał w jej kierunku i powiedział: „Co chcesz powiedzieć?” „Chodzi mi o to, że... Teraz ci pomagam i jestem już bardzo dobrze zaznajomiona z wieloma rzeczami. Nie uważasz, że powinnaś dać mi stanowisko? To nie tak, że nie wiesz. Za każdym razem, gdy mamy spotkanie, ci staruszkowie w firmie mówią coś za moimi plecami. Jeśli dasz mi stanowisko, nikt inny nie będzie mógł nic powiedzieć. Niektóre drobne sprawy w firmie mogę załatwić sama. I nie będę musiała przychodzić i pytać cię o wszystkie duże i małe sprawy. W ten sposób mogę dzielić się twoją pracą i również sprawić, że plotkarze zamkną usta. Czy się nie zgadzasz?” „Wczoraj był szczególny przypadek, tego typu rzeczy nigdy więcej się nie powtórzą. Porozmawiajmy o tym później”. Julian nie zgodził się na prośbę Vivian. Chociaż Vivian dobrze sobie radził w tym okresie, w głębi serca znał tę kobietę
bardzo dobrze. Gdyby naprawdę dał jej dziś jakąś władzę, bał się, że nie będzie w stanie jej odzyskać w przyszłości. Ponadto Ruby wróci za chwilę. W tym czasie nie będzie już potrzebował pomocy tej kobiety. „Okej. Po prostu składam małą sugestię. Nie musisz brać jej sobie do serca”. Vivian powiedziała cicho i spojrzała na Juliana, mocno zaciskając zęby. … Ponieważ w końcu złapała Felixa za ogon, Jasmine postanowiła, że musi zbadać sprawę do końca. Po załatwieniu spraw do załatwienia dzisiaj, Jasmine poszła prosto na komisariat. Chciała zapytać, jak postępuje sytuacja. Po krótkiej rozmowie z policją, która zajmowała się sprawą, Jasmine się dowiedziała. Pieniądze, o których powiedział jej Felix, zostały pożyczone od osoby o imieniu Billy, która była lichwiarzem. Felix wykorzystał również swój dom jako zabezpieczenie, aby zdobyć pieniądze.
Jasmine nie mogła uwierzyć w takie wyznanie. „Niemożliwe! Czy sprawdziłeś przepływ środków na jego koncie? Kiedy pieniądze wpłynęły na jego konto?” Jasmine w ogóle w to nie wierzyła. „Przepływ środków pieniężnych na tym koncie jest częstszy. Zawsze wynosił dziesiątki tysięcy lub setki tysięcy. Sprawdziliśmy czas, kiedy pieniądze zostały przelane i odkryliśmy, że Felix również celowo uderzył w samochód i oszukał ubezpieczyciela. Te pieniądze powinny zostać przelane w tym czasie”. „Kiedy moja siostra miała wypadek samochodowy, czy to konto miało jakiś przepływ środków pieniężnych?” „Tak. Niedługo po wypadku samochodowym przelano milion. Następnie nastąpił kolejny przelew w wysokości 800 000 juanów. Chociaż te pieniądze zostały przelane kilka razy, pieniądze zostały przelane od tej samej osoby”. „A potem, czy dowiedziałeś się tożsamości drugiej strony? Jak on się nazywa?”