Rozdział 79 Spotkanie w lesie
Było późne popołudnie, kiedy Jackson znów opuścił sypialnię. Tym razem zamknął ją, ponieważ Layla była jeszcze lekko poza nią.
Nie, to było niedopowiedzenie. Była bardzo nieprzytomna. Nie pomogło, gdy patrzyła, jak rany na jej kostkach goją się na ich oczach.
Nie wyglądała na gotową psychicznie na przyjęcie tego, co miał jej do powiedzenia, a on nie chciał nic mówić, dopóki nie pozna całej prawdy. Co jeśli bycie potomkiem czerwonego wilka było gorsze niż bycie zwykłym półkrwi?