Rozdział 264
Punkt widzenia Azizy
Jenny wrze mi w głowie, łzy spływają mi po twarzy i chcę krzyczeć na cały głos. Siedzę w kącie Archiwum Stada i mała część mnie ma nadzieję, że mężczyźni będą musieli długo czekać, żeby się pojawić.
Kaiden siada obok mnie i przyciąga mnie do siebie, po prostu trzymając mnie bez słowa. Gunnar przechodzi na drugą stronę Archiwum i zaczyna przeglądać zebrane pliki.