Rozdział 267
Punkt widzenia Ragnara
Gdy zmierzamy do północnej granicy, aby rozpocząć kontrolę, opowiadam mężczyznom o cioci Vivyannie i jej nieustającej dyskusji z moją matką. Opowiadam im, o czym była ta dyskusja i wszystko, co pamiętam z tego, co nam powiedziała o badaniach.
Im więcej słyszeli o teorii, tym więcej pytań dostawałem od nich i starałem się odpowiadać na te, na które znałem odpowiedzi. Kiedy opowiedziałem im o mojej cioci i księciu Xandrosie, prawie oszaleli.