Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Jęki w gabinecie
  2. Rozdział 2 Podróże
  3. Rozdział 3. Śmiertelna pułapka
  4. Rozdział 4 Rozpaczliwa noc
  5. Rozdział 5 Czy nie boisz się, że cię oszukuję?
  6. Rozdział 6 Jego mądrość i moje zakłopotanie
  7. Rozdział 7 Szokująca prawda
  8. Rozdział 8 Czy byłem ślepy?
  9. Rozdział 9 Wierzę w siebie
  10. Rozdział 10. Tanie obietnice mężczyzn
  11. Rozdział 11 Żenujące spotkanie
  12. Rozdział 12 Dziesięć tysięcy dolarów
  13. Rozdział 13 Jego dominująca ochrona
  14. Rozdział 14 Tak miło to słyszeć
  15. Rozdział 15 Opóźnianie tego nie będzie dobre
  16. Rozdział 16 On mnie zaciekle chronił
  17. Rozdział 17 Poznaj swoje imię
  18. Rozdział 18 Podoba mi się Twój wyjątkowy gust
  19. Rozdział 19 Przy stole do kart
  20. Rozdział 20 Za mało pieniędzy
  21. Rozdział 21 Nie Można Spłacić Szklanką Piwa
  22. Rozdział 22 Przeznaczony do przegranej
  23. Rozdział 23 Rejestrowanie jako dowód
  24. Rozdział 24 Poczucie domu
  25. Rozdział 25 Jak mężatka może być tak naiwna jak panna
  26. Rozdział 26 Strata
  27. Rozdział 27 Żyć dalej
  28. Rozdział 28 Skandaliczny czyn
  29. Rozdział 29 Spróbuj, a się dowiesz
  30. Rozdział 30 To jest całkowicie legalne
  31. Rozdział 31 Mężczyźni nie potrafią oprzeć się takiej pokusie
  32. Rozdział 32 Znowu singiel
  33. Rozdział 33 Nie umiem jeździć na rowerze
  34. Rozdział 34 Ćwiczenia mogą uszczęśliwić ludzi
  35. Rozdział 35 Chcę Cię
  36. Rozdział 36 Nie żartowałem
  37. Rozdział 37 Spałem z Tobą, bo chciałem Cię poślubić
  38. Rozdział 38 Nie marnuj czasu na kogoś nieistotnego
  39. Rozdział 39 Ponieważ Twój mąż Cię rozpieszcza
  40. Rozdział 40 Wszystko tutaj jest Twoje
  41. Rozdział 41 Przyziemne rozmowy
  42. Rozdział 42 Prawda, która została objawiona
  43. Rozdział 43 Czy jesteś ślepy?
  44. Rozdział 44 Mam żonę o imieniu Eveline
  45. Rozdział 45 Nie mogę ci dać ślubu na razie
  46. Rozdział 46 Zły po raz pierwszy
  47. Rozdział 47 Dlaczego jesteś taki dziki?
  48. Rozdział 48 Testujesz moją cierpliwość
  49. Rozdział 49 Dobry posiłek
  50. Rozdział 50 Mogę zniszczyć jego reputację

Rozdział 6 Jego mądrość i moje zakłopotanie

Właśnie wtedy nadjechało kilka rowerów górskich i zatrzymało się przed nami.

Mężczyzna na czele podparł rower jedną nogą, wyprostował się i spojrzał na mnie, zauważając płaszcz na moich ramionach.

„Do cholery, Derek! Jak ci się udaje podrywać laski? Potrafisz nawet spotkać kobiety na jałowej górze w środku nocy!”

Mężczyzna siedzący obok niego kopnął przednią oponę jego roweru.

"Czy jesteś ślepy?"

Słysząc to, mężczyzna na czele zmierzył mnie wzrokiem od stóp do głów. Był zszokowany, widząc krew na moich nogach.

„Co się dzieje?” zapytał zdezorientowany.

Gdy tylko skończył mówić, w pobliżu pojawiło się światło samochodu.

Powoli nadjechał czarny samochód. Kierowca zręcznie zjechał na pobocze, kilka cali od nas.

Niedługo potem z samochodu wysiadł mężczyzna. Wyglądał na trzydziestolatka i miał na sobie elegancki trzyczęściowy garnitur.

Mężczyzna obok mnie wstał, wsiadł do samochodu i usiadł na miejscu kierowcy. Główny bohater w końcu zrozumiał, co się dzieje.

„Derek, jak mogłeś to zrobić? Umówiliśmy się, że wrócimy razem, ale ty wezwałeś samochód za naszymi plecami! Jesteś dupkiem, koleś!”

Derek otworzył okno i wyrzucił niedopałek z uśmieszkiem na twarzy.

„Jestem zmęczony, ośle. Timmy wróci z tobą.”

Powiedziawszy to, spojrzał na mnie ze swojego siedzenia w samochodzie. „Czy chcesz dalej siedzieć tam i marznąć?”

Bałam się, że nagle odjedzie, więc pobiegłam otworzyć drzwi na siedzenie pasażera. Tuż przed wejściem zawahałam się.

Jego samochód był czysty zarówno w środku, jak i na zewnątrz, ale ja byłem brudny.

Po chwili wahania w końcu wsiadłem do samochodu, ale nie odważyłem się usiąść ani poruszyć ani jednym mięśniem. Moje stopy były bardzo brudne. Martwiło mnie, że zostawią błotniste ślady, jeśli będę się za dużo ruszał.

Ale nagle samochód ruszył. W rezultacie odchyliłem się do tyłu i usiadłem.

Z twarzą płonącą ze wstydu, od razu na niego spojrzałem.

„Przepraszam… Zapłacę za mycie samochodu” – powiedziałem.

Zachichotał na moją uwagę.

„Samodzielne umycie samochodu kosztuje dziesięć tysięcy dolarów. W razie gdyby jakieś uporczywe plamy pozostały, będę musiał zapłacić dodatkowo”.

Kiedy wspomniał o „uporczywych plamach”, spojrzał na moje nogi.

Dziesięć tysięcy dolarów? To był absurd! Generalnie rzecz biorąc, umycie samochodu kosztowałoby najwyżej pięćdziesiąt dolarów. Skąd taka wysoka opłata za mycie samochodu?

Ale jego samochód rzeczywiście wyglądał o wiele lepiej niż samochód Shane'a.

Jednak teraz nie miałem takich pieniędzy. Wszystko co miałem teraz to mój telefon.

„Nie mam teraz przy sobie żadnych pieniędzy. Ale jeśli mi zaufasz, zachowam twój numer telefonu i wyślę ci pieniądze później”.

Sięgnęłam po telefon, zamierzając zapisać jego numer, ale zorientowałam się, że jest wyłączony.

Na szczęście udało mi się go włączyć. Kiedy zapisałem jego numer, zapytałem o jego imię. Powiedział, że to Derek Sullivan.

Gdy tylko go zapisałem, otrzymałem niezliczone wiadomości, wszystkie od Louise.

Podejrzewając, że moja przyjaciółka musi być teraz bardzo niespokojna, natychmiast do niej zadzwoniłem. Ale w chwili, gdy połączenie zostało nawiązane, ekran mojego telefonu zrobił się czarny , co wskazywało, że tym razem był całkowicie rozładowany.

„Pamiętasz numer swojego przyjaciela?” Odblokował telefon i podał mi go.

Skinąłem głową, wziąłem telefon i wybrałem numer Louise.

Być może dlatego, że był to nieznany numer, Louise grzecznie odebrała telefon. „Dzień dobry, rozmawiam z Louise Larson”.

„Lulu, to ja” – wymamrotałem.

Słysząc, że to ja, Louise wykrzyknęła: „Eve, gdzie do cholery jesteś? Coś się stało, prawda? Kiedy odebrałam twój telefon wcześniej, poczułam, że coś jest nie tak, więc poszłam do twojego domu, żeby cię znaleźć. Ale potem zobaczyłam, że cię nie ma w domu. Gdzie do cholery jesteś, Eve? Dzwoniłam do ciebie całą noc, ale nie odbierałaś. Później zorientowałam się, że twój telefon był wyłączony. Masz pojęcie, jak bardzo się o ciebie martwiłam?”

Kiedy usłyszałam, jak bardzo Louise się o mnie martwi, łzy popłynęły mi po policzkach.

Otarłam łzy i powiedziałam zduszonym głosem: „Nic mi nie jest, Louise. Teraz jestem w Tonyin”.

„Jesteś ze swoim mężem?” – zapytała.

„Tak” – wyjąkałem.

„Czy on jest szalony? Nie wie, że jesteś w ciąży? Dlaczego mimo to zabrał cię na randkę? Musisz być ostrożniejsza!” – zauważyła Louise.

„Nic mi nie jest”. Słysząc, jak wspomina moją ciążę, prawie znów się rozpłakałam. Natychmiast zasłoniłam usta i rozłączyłam się.

Derek prawdopodobnie słyszał, co Louise mówiła przez telefon, bo gapił się na mój brzuch i krew na moich nogach, marszcząc brwi.

Mądrość w jego oczach kazała mi sądzić, że przejrzał na wylot to, czego doświadczyłam.

Ale on mnie o nic nie pytał.

Oddałam mu telefon i odwróciłam od niego wzrok.

Derek w milczeniu zapalił kolejnego papierosa.

Przez chwilę w samochodzie zapadła cisza.

تم النسخ بنجاح!