Rozdział 1759
Głos, który się rozległ, brzmiał niemal tak głośno, jak odgłos eksplozji miny lądowej.
Wszyscy w porcie byli zaskoczeni głośnością i siłą tego krzyku.
„Elity”, które dopiero co wysiadły z rejsu, były szczególnie oszołomione, gdy wpatrywały się w dal.