Rozdział 1595 Jazda na czyimś płaszczu
Podczas wydarzenia inauguracyjnego.
Książę koronny stał wysoko i dumnie, nikt nie ośmielił się do niego zbliżyć. Nawet w normalnych czasach nikt nie ośmieliłby się sprowokować wcielonego diabła. Co więcej, teraz, gdy Phoenix był z nim, jeszcze bardziej odstraszał innych od zbliżania się do niego.
Z głębokim grymasem na twarzy Tristan stał wśród tłumu i myślał, jak bardzo nie lubi następcy tronu. Wiedział jednak doskonale, że z Phoenixem w pobliżu nie mógł nic zrobić następcy tronu. Jeśli już, to jego uwaga była bardziej skupiona na Matthew. Ze względu na sytuację, mężczyźnie udało się wymknąć ze sceny. To tylko potwierdziło podejrzenia Tristana, że nawet jeśli ta osoba nie była samym Matthew, była w jakiś sposób spokrewniona z Matthew. W przeciwnym razie nie zachowywałby się tak, jakby był winny czegoś.