Rozdział 184
„Jak śmiesz! Dałam ci tyle rzeczy, a nie widzę, żebyś je odpowiednio przechowywała. Nawet nie nosisz tej bransoletki z jadeitu. To taka strata miejsca, więc po co ją trzymać?” – zapytała Helen ze złością.
„ Jak możesz to tak porównywać? Nadal trzymam to, co mi dałeś. Co więcej, tę bransoletkę z jadeitu dostałem od mojej adopcyjnej matki i jest to rodzinna pamiątka, przekazywana z pokolenia na pokolenie. Jeśli to ja ją zgubię, czyż nie będę grzesznikiem?” – powiedział Sasha.
Helen zacisnęła usta. „Bzdura! To tylko kawałek śmiecia, a ty robisz takie zamieszanie! Rodzina Cunningham jest dobrze znana i ma władzę w Eastcliff. Nie poniżaj się z powodu zwykłej bransoletki z jadeitu”.