Rozdział 241
Kiedy Matthew kończył ostatnie zdanie, z jego oczu wyzierał zimny blask, a twarz wypełniła się wrogością w dzikim wyrazie, który rzadko się zdarzał. Harvey zadrżał, gdy nagle uświadomił sobie, że mężczyzna przed nim nie jest bezużytecznym włóczęgą, którym można łatwo manipulować!
„ N-nie ma sensu, żebyś mi to mówił. Powiem ci, Jacksonowie mają wszystkie dowody wskazujące na ciebie jako mordercę!”
Matthew prychnął. „Skoro masz dowody, to je wyciągnij!”