Rozdział 574
Sasha zmarszczyła brwi. „Mamo, czy nie możesz być bardziej uprzejma, kiedy mówisz? Ile pieniędzy i wkładu Julian wniósł, będąc szefem Wellness Herbary? Zrobił tak wiele dla firmy, a ty nie jesteś mu wdzięczna — nawet go tak obraziłaś! Nie uważasz, że przesadzasz?”
Demi wykrzywiła usta. Powiedziała: „Czy zrozumiałaś to na odwrót, Sasha? Ma teraz wszystko, co posiada, tylko dlatego, że przyjęliśmy go i pozwoliliśmy mu pracować w Wellness Herbary, gdy był w najgorszym momencie swojego życia. Gdyby nie my, umarłby dawno temu; jak inaczej mógłby sobie pozwolić na życie w luksusowym domu, jazdę luksusowymi samochodami i tak wysoką pensję?
Zapewniliśmy mu jedzenie, zakwaterowanie i tak wysokie wynagrodzenie, a on teraz stawia żądania, kiedy my chcemy przelać nasze pieniądze z Wellness Herbary? Szczerze mówiąc, nawet bezdomny pies byłby nam wdzięczny, gdybyśmy nakarmili go tym, czym daliśmy Julianowi”.