Rozdział 296 Nie ty, Xia Keke!
Li Qianhui chciał wyprowadzić z równowagi Xia Micheng, ale Xia Micheng była zbyt spokojna. Była tak spokojna, jakby coś ukrywała pod swoją zewnętrzną powłoką.
Wtedy pracownik zawołał: „Panie Xia, pani Xia, proszę podejść tędy”.
Li Qianhui ściszyła głos, by ją ostrzec: „Micheng, lepiej nie mów tak podczas wywiadu. Oczywiście, skoro cię zaprosiliśmy, nie martwimy się, nawet jeśli będziesz gadać głupoty. W końcu to ty będziesz zawstydzona”.